Duże zmiany w projektach budowlanych jeszcze w tym roku?

Na etapie konsultacji publicznych są dwie ustawy wprowadzające odmienne regulacje w zakresie projektu budowlanego: Kodeks urbanistyczno-budowlany i tzw. ustawa inwestycyjna zmieniająca m.in. prawo budowlane. Projekt zagospodarowania działki i projekt architektoniczno-budowlany nie będą już wchodziły w skład projektu budowlanego. Z jakich części ma zatem składać się projekt budowlany?


Planowane zmiany w prawie budowlanym


Zmiany w prawie budowlanym mają zostać wprowadzone Ustawą o zmianie niektórych ustaw w związku z uproszczeniem procesu inwestycyjno–budowlanego (tzw. „ustawą inwestycyjną”).

Według tej ustawy projekt budowlany będzie się składał z projektu inwestycyjnego i projektu technicznego. Sposób sporządzania projektu budowlanego ma zostać określony w rozporządzeniu.

Do pozwolenia na budowę trzeba będzie dołączyć 3 egzemplarze projektu inwestycyjnego i to tylko on będzie podlegał zatwierdzeniu w decyzji o pozwoleniu na budowę.

Projekt inwestycyjny trzeba będzie wykonać „z wykorzystaniem kopii aktualnej mapy do celów projektowych”. W tym miejscu nasuwa się pytanie: co oznacza stwierdzenie „z wykorzystaniem” i dlaczego nie napisano wprost, że część projektu dotycząca usytuowania obiektu ma zostać sporządzona na tej mapie?


Projekt inwestycyjny ma zawierać:
Wydaje się zatem, że projekt inwestycyjny ma być uproszczoną wersją dzisiejszego projektu zagospodarowania terenu oraz branży architektonicznej projektu architektoniczno-budowlanego.


Projekt techniczny ma składać się z:
Tu z kolei nasuwa się pytanie: co to będą te „inne opracowania projektowe” i kiedy trzeba będzie je sporządzić?





Projektu technicznego nie trzeba będzie wykonywać w przypadku budowy lub przebudowy urządzeń budowlanych bądź podziemnych sieci uzbrojenia terenu, jeżeli całość problematyki będzie mogła zostać przedstawiona w projekcie inwestycyjnym.

Projekt techniczny trzeba będzie dołączyć do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na budowę. Nie będzie to dotyczyło wolno stojących budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 250 m².


Czy wymóg składania wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę jedynie projektu inwestycyjnego to dobry pomysł?


Aby stworzyć porządny i bezbłędny projekt budowlany, projektanci wszystkich branż powinni ze sobą współpracować na każdym etapie sporządzania projektu. Jeśli ustawa wejdzie w życie, może się zdarzyć, że architekci będą najpierw samodzielnie przygotowywać projekt inwestycyjny, by jak najszybciej złożyć go w urzędzie wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę, a później dopiero będzie wykonywany projekt techniczny z udziałem projektantów pozostałych branż. W takiej sytuacji problem pojawi się w momencie, gdy podczas sporządzania projektów branżowych okaże się, że trzeba wprowadzić jakieś zmiany w projektowanym obiekcie.



Planowane zmiany wprowadzone przez Kodeks urbanistyczno-budowlany


Według kodeksu projekt budowlany ma składać się m.in. z projektu urbanistyczno-architektonicznego (czyli już nie „inwestycyjnego”) oraz projektu technicznego. Zawartość tych części będzie podobna do ww. projektu inwestycyjnego i technicznego.


Projekt urbanistyczno-architektoniczny ma zawierać:

Projekt urbanistyczno-architektoniczny również trzeba będzie sporządzić „z wykorzystaniem” mapy do celów projektowych.


Projekt techniczny ma składać się z:


Czy i kiedy przepisy wejdą w życie?


Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ projekty obu ustaw są na etapie konsultacji publicznych, więc nie wiadomo kiedy i w jakim brzmieniu wejdą w życie.

Ministerstwo zapowiedziało, że Kodeks urbanistyczno-budowlany trafi do sejmu już w 2018 r., natomiast ustawa inwestycyjna jeszcze w tym roku (a w życie ma wejść po 14 dniach od ogłoszenia).


Czy te przepisy rzeczywiście uproszczą proces inwestycyjno-budowlany?


Zastanawiam się, po co i dlaczego w tym samym czasie prowadzone są prace nad dwoma ustawami wprowadzającymi odmienne regulacje. Prace nad kodeksem potrwają zapewne trochę dłużej niż nad ustawą, ale czy ciągłe zmienianie tych samych przepisów upraszcza proces inwestycyjno-budowlany? Nie sądzę. Raczej wprowadza chaos i zamieszanie.


Uważasz, że tekst jest przydatny? Udostępnij go znajomym:

Etykiety: , , , ,