Na etapie konsultacji publicznych są dwie ustawy wprowadzające odmienne regulacje w zakresie projektu budowlanego: Kodeks urbanistyczno-budowlany i tzw. ustawa inwestycyjna zmieniająca m.in. prawo budowlane. Projekt zagospodarowania działki i projekt architektoniczno-budowlany nie będą już wchodziły w skład projektu budowlanego. Z jakich części ma zatem składać się projekt budowlany?
Planowane zmiany w prawie budowlanym
Zmiany w prawie budowlanym mają zostać wprowadzone Ustawą o zmianie niektórych ustaw w związku z uproszczeniem procesu inwestycyjno–budowlanego (tzw. „ustawą inwestycyjną”).
Według tej ustawy projekt budowlany będzie się składał z projektu inwestycyjnego i projektu technicznego. Sposób sporządzania projektu budowlanego ma zostać określony w rozporządzeniu.
Do pozwolenia na budowę trzeba będzie dołączyć 3 egzemplarze projektu inwestycyjnego i to tylko on będzie podlegał zatwierdzeniu w decyzji o pozwoleniu na budowę.
Projekt inwestycyjny trzeba będzie wykonać „z wykorzystaniem kopii aktualnej mapy do celów projektowych”. W tym miejscu nasuwa się pytanie: co oznacza stwierdzenie „z wykorzystaniem” i dlaczego nie napisano wprost, że część projektu dotycząca usytuowania obiektu ma zostać sporządzona na tej mapie?
Projekt inwestycyjny ma zawierać:
- granice działki lub terenu,
- układ przestrzenny oraz formę architektoniczną istniejących i projektowanych obiektów budowlanych, w tym w szczególności: kubaturę, powierzchnię zabudowy, wysokość, długość, szerokość i liczbę kondygnacji, a także informację o istotnych zmianach w ukształtowaniu terenu,
- zamierzony sposób użytkowania obiektu budowlanego, w tym liczbę wydzielanych lokali mieszkalnych oraz opis zagospodarowania terenu,
- sposób zapewnienia dostępu do drogi publicznej oraz uzbrojenia terenu, w szczególności wskazanie drogi wewnętrznej lub lokalizację i parametry techniczne zjazdu, a także lokalizację przyłączy i sposób odprowadzania lub oczyszczania ścieków,
- parametry zagospodarowania i zabudowy terenu w zakresie regulowanym planem miejscowym albo decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu,
- podstawowe rzuty, przekroje i widoki elewacji obiektu budowlanego,
- projektowane rozwiązania materiałowe i techniczne, mające wpływ na otoczenie, środowisko, w tym krajobraz, zabytki oraz dobra kultury współczesnej, a także bezpieczeństwo użytkowników oraz osób trzecich”.
Wydaje się zatem, że projekt inwestycyjny ma być uproszczoną wersją dzisiejszego projektu zagospodarowania terenu oraz branży architektonicznej projektu architektoniczno-budowlanego.
Projekt techniczny ma składać się z:
- opracowań projektowych dotyczących: architektury, konstrukcji wraz z wynikami obliczeń statyczno-wytrzymałościowych ustroju nośnego, instalacji oraz dostępności osób niepełnosprawnych;
- świadectwa charakterystyki energetycznej – w przypadku budynków;
- innych opracowań projektowych – w zależności od potrzeb.
Tu z kolei nasuwa się pytanie: co to będą te „inne opracowania projektowe” i kiedy trzeba będzie je sporządzić?
Projektu technicznego nie trzeba będzie wykonywać w przypadku budowy lub przebudowy urządzeń budowlanych bądź podziemnych sieci uzbrojenia terenu, jeżeli całość problematyki będzie mogła zostać przedstawiona w projekcie inwestycyjnym.
Projekt techniczny trzeba będzie dołączyć do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na budowę. Nie będzie to dotyczyło wolno stojących budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 250 m².
Czy wymóg składania wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę jedynie projektu inwestycyjnego to dobry pomysł?
Aby stworzyć porządny i bezbłędny projekt budowlany, projektanci wszystkich branż powinni ze sobą współpracować na każdym etapie sporządzania projektu. Jeśli ustawa wejdzie w życie, może się zdarzyć, że architekci będą najpierw samodzielnie przygotowywać projekt inwestycyjny, by jak najszybciej złożyć go w urzędzie wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę, a później dopiero będzie wykonywany projekt techniczny z udziałem projektantów pozostałych branż. W takiej sytuacji problem pojawi się w momencie, gdy podczas sporządzania projektów branżowych okaże się, że trzeba wprowadzić jakieś zmiany w projektowanym obiekcie.
Planowane zmiany wprowadzone przez Kodeks urbanistyczno-budowlany
Według kodeksu projekt budowlany ma składać się m.in. z projektu urbanistyczno-architektonicznego (czyli już nie „inwestycyjnego”) oraz projektu technicznego. Zawartość tych części będzie podobna do ww. projektu inwestycyjnego i technicznego.
Projekt urbanistyczno-architektoniczny ma zawierać:
- określenie granic terenu inwestycji;
- układ zabudowy oraz formę architektoniczną istniejących i projektowanych obiektów budowlanych oraz informację o istotnych zmianach w ukształtowaniu terenu inwestycji;
- opis zamierzonego sposobu użytkowania obiektu budowlanego, w tym liczbę wydzielanych lokali oraz opis zagospodarowania terenu inwestycji;
- opis sposobu zapewnienia dostępu do drogi publicznej oraz infrastruktury technicznej, w szczególności wskazanie drogi wewnętrznej lub lokalizację i parametry techniczne zjazdu;
- podstawowe parametry zagospodarowania i zabudowy terenu inwestycji, w szczególności: o których mowa w art. 81 pkt 2, kubaturę, zewnętrzne wymiary poziome i pionowe oraz rzędne wysokościowe określające powiązanie z terenem oraz wysokość górnej krawędzi elewacji;
- charakterystykę projektowanych rozwiązań materiałowych i technicznych, które mają wpływ na krajobraz, otoczenie, środowisko, dobra kultury a także życie i zdrowie użytkowników oraz osób trzecich.
Projekt urbanistyczno-architektoniczny również trzeba będzie sporządzić „z wykorzystaniem” mapy do celów projektowych.
Projekt techniczny ma składać się z:
- projektów inżynieryjnych;
- projektów rozwiązań technicznych: dotyczących urządzeń budowlanych, urządzeń zapewniających dostępność osobom niepełnosprawnym;
- projektu konstrukcji, w tym obliczeń nośności i stateczności konstrukcji;
- w zależności od potrzeb – innych opracowań projektowych.
Czy i kiedy przepisy wejdą w życie?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ projekty obu ustaw są na etapie konsultacji publicznych, więc nie wiadomo kiedy i w jakim brzmieniu wejdą w życie.
Ministerstwo zapowiedziało, że Kodeks urbanistyczno-budowlany trafi do sejmu już w 2018 r., natomiast ustawa inwestycyjna jeszcze w tym roku (a w życie ma wejść po 14 dniach od ogłoszenia).
Czy te przepisy rzeczywiście uproszczą proces inwestycyjno-budowlany?
Zastanawiam się, po co i dlaczego w tym samym czasie prowadzone są prace nad dwoma ustawami wprowadzającymi odmienne regulacje. Prace nad kodeksem potrwają zapewne trochę dłużej niż nad ustawą, ale czy ciągłe zmienianie tych samych przepisów upraszcza proces inwestycyjno-budowlany? Nie sądzę. Raczej wprowadza chaos i zamieszanie.
Uważasz, że tekst jest przydatny? Udostępnij go znajomym:Etykiety: Kodeks budowlany, kodeks urbanistyczno-budowlany, ustawa inwestycyjna, zmiany w prawie budowlanym, zmiany w przepisach